ghost
commented
10 years ago Powstało stowarzyszenie blogerów, promowane przez x znanych blogerów i chyba supernianię - także zanim finalnie powstało, już na dzień dobry sporo serwisów o tym pisało - i co wniosło? Z tego co widzę, to nadal nie wiadomo co to i po co, reklamowało tyle ponoć znanych "twarzy" a w sieci ogólnie cisza. A na hasło składki brecht i polewka.
Drupal w PL jest jak ebay, druga sprawa, że nie wiadomo jak długo taka organizacja dała b y rady się utrzymać - chodzi o koszta. Duży szacunek za taką inicjatywę ale rzucacie się na głęboką wodę.
Połączyć siły ale nie od razu w formie takiej organizacji. Najpierw boom ze spotkaniami, a w między czasie przygotowywać szkolenia i miejsce dyskusji.
- 1 lub 2 drupalcampy w roku
- mniejszego kalibru spotkania w większej ilości, na jednych dyskusje o x tematach, na innych klepanie kodu a na innych wysłuchanie 2 lub 3 prezentacji - nie muszą to być unikaty, przykładowo prezentacje rozszerzające/kontynuujące x prezentacje z drupalcampa
- połączyć siły i zebrać listę tematów z którymi najczęściej są problemy na starcie lub późniejszej drujeździe i zorganizować cykl odpłatnych szkoleń <- myślę, że niezła porcja szkoleń w temacie drupal commerce mogłaby powstać tak jak i o drupal 8
- wybrać jedno ostateczne miejsce dyskusji - jedno ostateczne miejsce, tak wiem, że drupal.pl odpada bo coś tam coś tam... patrz stopka ale może jednak tam na forum w osobnym dziale rozmawiać na te tematy, tam dodać terminasz eventó i szkoleń...
W efekcie brak uwiązania, każdy działa jak dotychczas a w przerwach raz w swoim gronie, raz wspólnie organizacja szkolenia czy eventu.
henkRW
myślę, że pora wrzucić granat do pokoju i zapytać - skoro coś co próbujemy tu (i wcześniej na GDO i wcześniej na OBIN i..., u got the point, right?) zbudować ewidentnie nam nie idzie to może wcale tego nie potrzebujemy?
Prawa rynkowe są nieubłagane - jeśli coś jest potrzebne, jest na coś widoczny popyt, to pojawia się ktoś - jakaś osoba czy grupa, jakiś dostawca - pojawiają się obopólne korzyści - spełniona potrzeba klienta i jakaś forma zysku u dostawcy.
NGO chyba też tak działają - zyskiem jest np. satysfakcja z pomocy innym, nabieranie doświadczenia, budowanie marki czy "nazwiska".
Jeśli natomiast próbuje się zebrać ludzi do zbudowania czegoś, na co nie ma dużego popytu ani widoków na potencjalne zyski (nie mówię tu o efekcie - nomen omen - kropli, która po 10 latach wydrąży w skale jakąś dziurkę) to może zwyczajnie nie ma sensu wytaczać grubych dział na taki wątły rynek jakim jest "Drupal w Polsce".
Joomla! i Wordpress mają silne społeczności bo występuje tam chmara początkujących, którzy efektem skali mogą napędzić "ekonomię" organizacji tego typu. U nas osoby początkujące szybko trafiają do pudełek z napisami:
pominąłem jakąś kategorię?
PS. budżet 2000+ wziąłem z czapy oczywiście, podejrzewam że porządni fachowcy za tyle to robią studium wykonalności i wystawiają ofertę na 10-20x tyle o ile mówimy o dość prostych wdrożeniach :)