KrzysiekJ
commented
7 years ago Jeżeli (załóżmy) dokumenty będą opakowane w kontenery pozwalające na zawarcie w nich podpisu, znaczników czasu etc. (np. CAdES/XAdES/PAdES), to standardowym sposobem wykonania czynności takich, jak weryfikacja autentyczności podpisów, jest wykorzystanie właśnie tych kontenerów. Po weryfikacji klient systemu EZD (lub inna aplikacja do przeglądania dokumentów) będzie mógł wyświetlić je stosownie do typu MIME zawartego w kontenerze, w sposób, który sam uzna za właściwy. Gdyby np. dokument w aktach sprawy (opakowany w kontener) był sformatowany w Markdownie, to klient mógłby (w zależności od tego, co uzna za wygodniejsze) wyświetlić go bezpośrednio albo też wyrenderowanego w HTML lub w PDF. Oczywiście podpis będzie złożony pod zawartością w Markdownie i tylko w odniesieniu do niej będzie poprawny; w przypadku HTML i PDF właściwości dowodowe nie zostaną zachowane, ale nie powinno być to problemem dopóty, dopóki użytkownik ma zaufanie do konwertera używanego przy przeglądaniu plików. Czy ta odpowiedź wyczerpuje temat?
Wydaje mi się, ze ta opcja nie została wzięta pod uwagę, wiec chciałabym wspomnieć o rozwiązaniach typu "Rendition engine". Pozwalają automatycznie generować pliki określonego typu (np. PDF) na podstawie oryginalnych dokumentów, zachowując przy tym właściwości oryginalnych dokumentów.
Moze temat warty rozpoznania w kontekście audytu dokumentów?