Closed mkz212 closed 1 year ago
Proszę nie szerzyć tutaj swojej niezdrowej obsesji liczbą 10
To taka dziesięcina.
Nie mam niezdrowej obsesji liczbą 10, po prostu jak wielu Polaków mam dość skomplikowanych podatków.
Dziesięcina to podatek religijny, ale rozumiem, że chodziło o pewnego rodzaju analogię.
Wiele krajów w Europie ma proste stawki, w tym niektóre właśnie 10%: Wikipedia.
Rzecz w tym że na usługi medyczne powinien być obniżony VAT do 0% bo bylyby cholernie drogi dla zwykłych ludzi, powinno się porobić różne stopnie VAT w zależności od branży, niektóre nie są ludziom niezbędne do życia na przykład gry komputerowe a są branże gdzie przydałyby się niższe stawki VAT jeśli ten podatnik ma nie przeżyć to i tak vatu nie będzie płacił, rozumiesz?
Poza tym ciężko nazwać osobę która chce się leczyć konsumentem a VAT jest podatkiem konsumenckim
A do jakiej grupy zaliczysz prąd, gaz, benzynę? Przeżyjesz bez nich? Bo na nie jest 23% VAT. A jedzenie? Jak myślisz jaka jest stawka VAT (na zdecydowaną większość, poza paroma wyjątkami)? 23%! Czy to nie jest grupa niezbędna do życia?
W tej chwili mamy grupy podatkowe i co jest? Jeden wielki bajzel tak jak mówi Pan Mentzen np. odnośnie krówki.
Ok idźmy tym tropem - usługi medyczne zwolnione z VAT bo są niezbędne do życia. Ktoś powie… Zaraz, a leki? Czeku leki mają VAT? No dobrze, to usługi medyczne i leki ale na tym koniec. Ale zaraz… Ktoś powie.. Ja jestem zdrowy, nie korzystam z lekarza, mi do życia potrzebne są: prąd, woda, gaz, benzyna, jedzenie itp. Czemu na to jest VAT? Przecież to usługi / towary podstawowe..
Opieka medyczna w Polsce JUŻ JEST jak to napisałeś „cholernie droga”. Zarówno ta prywatna jak i publiczna. Wizyta prywatna u specjalisty 300 zł. A publicznie za pół roku. Mimo, że niektórzy płacą 9% składkę od dużych kwot co jest bardzo niewspółmierne do tego co otrzymują.
Największą grupę wydatków przeciętnego Polaka stanowią: prąd, gaz, benzyna, jedzenie itp. Przyjmijmy, że to tylko 800 zł (choć na pewno więcej). Jeśli na tych wydatkach zaoszczędzi (obniżka VAT z 23 do 10%) to chyba i tak będzie w lepszej sytuacji nawet jakby miał dwa razy w miesiącu korzystać z prywatnych usług medycznych za 600 zł.?
Ale ok, może niektóre usługi i produkty powinny być na 0 VAT. Mi jednak ciężko znaleźć granicę - które usługi i produkty. Bo osobiście dla mnie usługi / produkty pierwszej potrzeby to prąd, woda, gaz, benzyna, jedzenie.
Dodam na koniec tylko, że da się to wszystko zrobić. Szwajcaria ma VAT ogólny 7.7 % i obniżony 2.5-3.8. Za to Dania ma jedną stawkę podatkową i zwolnienie z VAT na niektóre produkty / usługi (w tym medyczne).
Ja nie mówię żeby robić 100 progów i 150 rozróżnień produktów. Ale i bez gazu i bez prądu i bez paliwa jesteś w stanie żyć, miałem na myśli podział bardziej na zasadzie branż utrudnienia egzystencji vs branż w ogóle egzystencji.
Jeśli ktoś się nie wyleczy z jakiegoś tam wyrostka i ma przez to umrzeć to w ogóle watu nie zobaczysz bo nie będzie obrotu w przyszłości robil. Uważam ze medyczne usługi powinny mieć 0% i nieważne czy to jakieś stricte estetyczne czy chirurgia po prostu cała medycyna powinna pójść pod VAT 0%.
O reszcie się nie wypowiadam. Mówię tylko że ideowo powinny być jakieś podziały. Może o czymś nie pomyślałem jeszcze i nie tylko medycyna i lekarstwa. Po prostu nie można wszystkich usług wrzucić w jeden VAT bo nie wszystkie usługi są konsumpcyjne tak na logikę.
I po ludzku po prostu uważam że się nie powinno zdzierać z leczenia. Wydaje mi się że reszta branż mogłaby być na ustalonym jakimś tam progu, ale warto się zastanowić czy może jeszcze coś pasowałoby obniżyć. Nie znam się na wacie aż tak. Ja płacę 23% w swojej firmie i owszem denerwuje mnie to.
Ale gdybym miał coś proponować to generalnie można byłoby wprowadzić trzy stawki trzy progi 0% - zdrowie 8% - jedzenie i mieszkalnictwo 15% - usługi pozostałe W zależności od stopnia konsumpcyjnosci.
Wiadomo że procenty są na ten moment podane orientacyjnie najpierw musi się budżet spiąć żeby można było mówić w wielkości tych procentów chodzi o ideę.
Złotym środkiem wydaje się jedna stawka VAT na wszystko. A na usługi medyczne (może też lekarstwa, wszystkie lub chociaż najpilniejsze) zwolnienie z VAT.
Jeśli wyłączyć z VATu branże "ogóle egzystencji" to dlaczego bierzemy medycynę estetyczną? Przecież ona z całą pewnością nie jest niezbędna do egzystencji. A jeśli chodzi nam że wyłączamy całą branżę jeśli ma elementy które zapewniają "ogół egzystencji" to w takim razie prąd też musimy. Respiratory w szpitalach nie pracują na korbkę a na prąd. Ogólnie twój pomysł jest przekombinowany i spowodowałby jeszcze większe zamieszanie
Edytowalem posta poprzedniego. Napisałem, że 3 progi bym rozróżnił ideowo. I bez rozróżniania na produkty. Nie wiem może to słuszne co mówię może nie. Chodziło mi tylko aby ukazać że nie wrzucalbym wszystkiego w jeden VAT.
Medycyna estetyczna ma też wpływ na zdrowie psychiczne i żeby nie komplikować prawa
Ta, a wszyscy z torrentów tylko obrazy płyt Linuxa ściągają. Takie bajki to można matce opowiadać conajwyżej.
w takim razie prąd też musimy. Respiratory w szpitalach nie pracują na korbkę a na prąd.
Swoją drogą tego typu myślenie to już moim zdaniem szukanie problemu na siłę.
Wiadomo że nie obrazy Linuxa, ale z postępem ludzie zaczynają korzystać z netflixów. I tak samo byłoby z medycyną. Jeśli ktoś z medycyny estetycznej korzysta w innych celach to jest to jego problem. Ale jak chcesz teraz rozgraniczać kto korzysta dobrze, a kto korzysta źle i robić podziały jakieś w prawie z tego powodu to znowu nie będziesz miał prostego prawa. Dlatego całą medycynę wrzuciłbym do VATu 0%. I estetyczną i kardiologię neurologię, psychiatrię itp.
A nie na tym przypadkiem polega ustawodawstwo? Nie rzadkie są spory o przecinek więc w wydaje mi się że tutaj trzeba się czepiać "na siłę" by oprócz niskich i prostych podatków były możliwie szczelne.
@kingbrucelee Wg mnie dobrze, że każdy wrzuca swoje 3 grosze. Zatem jakie konkretnie rozwiązanie proponujesz żeby to uprościć, uszczelnić i ulepszyć?
No właśnie ale to ty chcesz zrobić coś o co będzie można się czepiać. Chcesz zrobić wyjątek prąd w szpitalach obniżony VAT a ja mówię że nie. Ja napisałem konkretnie medycyna 0%. Cała bez wyjątków. Kupno nowych domów i mieszkań 8%. Usługi budowlane 8% Ty wiesz że w usługach budowlanych i tak ludzie nie płacą robią na czarno specjalnie żeby nie płacić vatu. Dlatego nie możesz tu dać dużego vat-u bo ktoś ci będzie krzyczał droższą cenę z vatem i tobie się nie będzie opłacało brać faktury, mnóstwo jest takich przypadków. Jedzenie też jest ludziom potrzebne więc 8%. Prąd też mógłby być 8%, bo firmy zużywają na różne potrzeby nie tylko medycyna. A reszta 15%.
W momencie kiedy ludziom się nie opłaca brać faktury bo jest duży VAT a ktoś się nie boi powiedzieć klientowi że z vat-em będzie drożej. Automatycznie wprowadzasz ich na ścieżkę w szarej strefie i te osoby nie dość że kasę biorą solidną to jeszcze nie wykazują przychodu i nie płacą żadnego podatku a biorą jeszcze socjalem na swoje dzieci bo mają małe dochody. Żyć nie umierać podatków nie płacisz I jeszcze udajesz biednego. A reszta się zrzuca.
Dodam jeszcze że bardzo chętnie bym widział niższe te stawki o których powiedziałem odpowiednio 0% 5% i 10%.
Z jednym się na pewno zgodzę. Płacenie ponad dziesięcine jest sku****ństwem.
@telotony rozumiem, że VAT 5 czy 8% na:
A np media (prąd itp.) dla firm? Ile %?
Tak jak napisales. I dla firm i dla domostw tak samo.
Pisałem już w innym wątku że ja ogólnie sposobu zarządzania pieniędzmi nie mieszałbym z wielkością podatków. ( Tak jak opisałem w wątku #89 ).
Firma to jest twór wirtualny. Nie powinno być zmiany wysokości podatku tylko dlatego że ktoś sobie coś wirtualnie stworzył. Takie rzeczy tworzą luki prawne.
Osobiście uważam, że rozgraniczanie opłat ze względu na to czy jest to dla gospodarstwa domowego czy dla firmy jest bez sensu. To ten sam prąd, ta sama woda itp. Jak ktoś prowadzi małą Jednoosobową Działalność Gospodarczą to czemu ma płacić o wiele wyższe stawki.
Dałeś znak zapytania przy wodzie i sokach. Ja bym ogólnie dał jedzenie i napoje jako jedną grupę. Nieważne czy ze sklepu czy z restauracji. Nie patyczkowalbym się już czy krab był zamówiony czy był on prosto ze sklepu ale tylko podany w restauracji. Ogólnie jedzenie 5% albo 8%. Na początek pewnie więcej, póki się wydatków państwa nie zmniejszy.
I jeśli ośmiornicę według ludzi są luksusowe to nie zwiększałbym podatku tylko bym też wrzucił ośmiornicę na te 5 albo 8%.
Nie widzę powodu robić rozgraniczeń ktoś lubi bardziej ośmiornicę a ktoś bardziej schabowego nie widzę powodu żeby jeden płacił więcej a drugi mniej. I jedno i drugie sluzy temu samemu celowi - żeby się najeść.
Ten znak zapytania tyczył się całego pytania, zapomniałem go przesunąć.
Jak dotąd najlepsze i tak wydaje mi się 10% na wszystko. A usługi medyczne i leki zwolnione z VAT. Nadmierne robienie grup i wyjątków sprawi, że wrócimy do punktu wyjścia i nie będzie ani prosto ani szczelnie.
Być może się z tobą nawet zgodzę, nadmierne komplikacje to też straty czasu podczas rozliczeń. Natomiast wydaje mi się że 10% na usługi budowlane to jest za dużo żeby ludzie nie oszukiwali. Fakt jest taki że przytulasz pieniądze za robótkę i nie wykazujesz dochodu. Nie dość że nie płaci się vat-u to się nie płaci podatku dochodowego i większość twoich pieniędzy znajduje się poniżej progu kwoty zwolnionej od podatku. Jak masz dziecko studenta to jeszcze pewnie jakiś social dostanie i miejsce w akademiku. Ja osobiście uważam że podatki nie powinny być na tyle wysokie żeby ludziom się chciało oszukiwać, bo i umowa między nami wszystkimi na jakieś tam ulgi przestaje być sprawiedliwa jeżeli ktoś zarabia i nie wykazuje dochodu a ktoś wykazuje dochód.
Na pewno powinno być zachęcenie do tego żeby jednak ten przychód wykazywać aby móc sobie odliczać te ulgi czyli należałoby kompletnie zrezygnować z socjalizmu jaki teraz jest i rozdawnictwa pieniędzy. Wszystko powinno być w formie ulg wtedy ludziom opłacałoby się wykazywać przychody i odliczać sobie podatek w formie ulgi.
Kwestia wystawiania faktur to osobna kwestia. Jeśli chodzi o usługi budowlane to po części rozwiązuje ten problem ulga termomodernizacyjna. Właściciel nieruchomości mając fakturę np. na ocieplenie domu może sobie odliczyć od podatku.
Bo dzisiaj opłaca się udawać biednego najlepiej być niepracującym albo udawać takiego i wtedy zgarniasz z puli kawałek chleba dla siebie. Myślę że od tego trzeba zacząć aby móc ocenić czy w danej branży unikają płacenia vatu czy nie. Bez uszczelnienia tego vatu nasze rozważania, która branża jaki VAT mogą trochę tracić sens jeśli wiemy że i tak faktur nie będą wystawiać. A że usługa jest robiona w zamkniętych 4 ścianach to tam nikt nikogo nie podpierdzieli. Ani makijażystka ani robotnik budowlany.
Na pewno uszczelnienie podatków da większe pole do ich obniżania.
Tak tylko zastanawiam się czy to nie są dwa efekty sprzężone ze sobą. Może trzeba je obniżyć żeby zostały uszczelnione. Nikt nie rodzi się oszustem to środowisko i nasze predyspozycje sprawiają, że oszuści się pojawiają.
Przy 23% oszustwo jest kuszące bo rok na 5 lat masz wolne jeśli nie płacisz watu. Przy poziomie 10% rok na 11 lat wolnego. Myślę że oszustwo przestaje się opłacać dopiero na poziomie 1 na 20 lat czyli ok. 5% a więc w tych branżach gdzie oszustwo podatkowe jest dosyć częstym zjawiskiem po prostu można by przestać "oszukiwać siebie-rządu" i po prostu obniżyć tak podatek aby chcieli płacic i konkurencja byłaby normalna. Jeden będzie płacił ze strachu zawsze, a co cwańszy nie będzie płacił i będzie nawet trochę tańszy na rynku i jeszcze dostanie hajs na dzieci studentów z socjalu. Zamiast wbijać tych ludzi w szarą strefę po prostu obniżyć podatek i samo się uszczelni a i wpływy może nie spadną. Kto wie.
Nie wypowiem się na ten temat bo ciężko mi postawić się w takiej sytuacji - zawsze płacę wszystkie podatki dla spokoju ducha. Ale myślę, że osoby które nie wystawiają faktur, robią to nie tylko ze względu na 23% VAT, ale także podatek dochodowy albo możliwość wejścia w kolejny próg podatkowy albo też skomplikowane rozliczenia.
Ja też płacę bo bym nie spał. Ale w budowlance jest to dosyć powszechne zjawisko brać kasę do ręki i bez umowy. Myślę że w wielu innych zawodach też tak jest jak makijaż, fryzjer, manicure, rehabilitację, masaże, korepetycje. Ci ludzie nie chcą wykazywać dochodu i nie zmusisz ich żeby sami sobie to opodatkowali. Jedyne co można byłoby zrobić to zrobić tak niski podatek żeby ich przekonać do tego ale nie widzę innego powodu dla którego mogliby chcieć to robić. Dlatego sądzę że podatek powinni mieć tak niski tylko po to żeby nie psuć konkurencji bo ktoś bojący się nie będzie w stanie konkurować z oszustami podatkowymi których jest bardzo dużo jeśli cała branża jest umoczona
Nikt nie wypowie się na tematy inne niż VAT?
Co sądzicie o:
Największym problemem ogólnie jest rozmiar pieniędzy w budżecie, skąd ta cała kasa w budżecie.
Nie znam dokładnych statystyk, ale średnia krajowa dziś to 7.2k brutto czyli 5k netto. Jeśli weźmiemy 10 mln ludzi pracujących to jest to 50 mld zł netto miesięcznie rocznie 600 mld.
Zatem moje pytanie jak budżet państwa może wynosić 600 mld zł
Obywatele 600 mld vs państwo 600 mld (vs korporacje - ciekaw ile ?) na swoje wydatki.
Warto zauważyć skalę dojenia
Tak na marginesie skomentuje jeszcze.
W mojej opinii nt. państwa ogólnie. Dzisiaj jawnie się oszukuje ludzi, państwo jest oprawcą, a nie twoim opiekunem. Robi wszystko byś wierzył że zrzucasz się w dobrych celach mami że to opłata nie podatek, a jak podatek to słuszny, a koniec końców prawda taka że podstawia ci nogę męczy i wpędza w choroby, zamyka w domu na kredyt albo i wynajmowanym. Gdy przyjdzie wojna nawet hełmu nie dostaniesz i za dezercję kula w łeb. Kto by chciał walczyć za oprawce ? jak kochać taki kraj? Dziwią się że ludzie wyjeżdżają? A co ? Lepiej byc masochistą ? Rozprawki na dzisiejszych egzaminach 8-klaisty mogłyby tego dotyczyć. Państwo nie odda ci tego co obiecuje i cię okradnie. Cyniczne wykorzystywanie dobroci ludzi non stop i liczenie na krótką pamięć i efekt gotowania żaby.
Najgorsze że dzisiejszy poziom średniej inteligencji jest tak niski (te 100 IQ) że można po prostu manipulować masami. Bezkrytyczne myślenie. Ludzie w większości to zwykli zacietrzewieni fanatycy PiSu lub PO. Dziwić się że głosują za socjalami jak tym gamoniom ciężko ogarnąć czym jest logarytm czy procent składany i wierzą że im ktoś coś daje.
Powiem tylko jeszcze że tak jak zakorzeniono w nas wiarę w biblijnego Boga tak samo zakorzenia się w nas wiarę w państwo i od małego jest promowanie śmierci za ojczyznę. Wzorowy obywatel to ten co zginie za ojczyznę. Prawdziwy zaszczyt. Poświęcić bóle Twojej matki za kawałek gruntu, nad którym nawet nie masz kontroli. Nikt o tobie nie wspomni poza Twoją matką. Tak chcesz matkę urządzić patrioto ?
Można by tak jadem długo. Ale jedyna nadzieja to konfederacja i zmniejszenie tego obciążenia. Już mnie rypie ich zaściankowe zdanie w religijności. Gdybyśmy byli muzułmanami to byśmy byli muzułmanami już tylko tyle powiem by się nie rozpisywać zbyt długo.
Zauważmy tylko że państwa istnieją po to by mieć władzę i wojsko, rządzić i niewolić ludzi i robić z nich żołnierzy. Państwo jest konstruktem złym z samej przyczyny istnienia państwa. Przecież mogłyby istnieć różne języki i nie istnieć państwa i nie byłoby wojen, żadnych podatków na państwo, jedynie prawo własności, ewidencja gruntów na całym świecie i prawo karne za przestępstwa, mogłoby tak byc gdyby ludzie byli przynajmniej neutralni lub dobrzy. Ale tak nie jest, stąd istnieją Państwa agresywne lub pasywnoagresywne organizacje zbrojne aby odpowiadać na agresję lub być agresywnym. Państwo ~ agresja / oprawcą / ciemiężyciel itd. Dlatego ja się nie spodziewam poprawy zbytniej w tej materii.
Dobra styknie tego jadu 😀. Miłej soboty dobrego piwka i dobrego grilla!
Uściślę tylko, że darowizny w najbliższej rodzinie (dla rodziców, dla dziecka itp.) są bezpłatne. Ale trzeba każdą taką darowiznę ponad kwotę zwolnienia zgłaszać do US w ciągu 6 miesięcy. I uwaga - każdy przelew trzeba zrobić na osobnym zgłoszeniu, a formularz ma 4 strony i trzeba go wypełnić 2 razy jeśli chce się mieć potwierdzenie złożenia. Do każdego zgłoszenia osobne potwierdzenie przelewu. Nie można na jednym formularzu wypisać kilku przelewów. A ile tam niepotrzebnych danych trzeba podać to już nie wspomnę.
Dlatego uważam, że darowizny do 10 tys. zł miesięcznie powinny być zwolnione z tego obowiązku bo to nie sprawa urzędnika co w rodzinie robi się z uczciwie zarobionymi pieniędzmi.
Dziękujemy za zasygnalizowanie problemu. Większość przedstawionych zagadnień nie jest jeszcze przedmiotem naszych prac. Jeżeli chodzi o VAT, to przyszłym tygodniu powinien pojawić się projekt ustawy. Natomiast jeżeli chodzi o stawki, to trzeba wziąć pod uwagę ich wpływ na budżet państwa. Aktualnie czekamy na dane przychodów za 2022 rok.
Poszedłbym o krok... kilkanaście kroków dalej i uprościł to jeszcze bardziej.
Uzasadnienie i argumenty: