Opis: mamy przyzwać przemienić się w rycerza i ubić nim drugiego rycerza by ten stał się wolny?
Obecne działanie: Nie działa, nie do zaliczenia. Gdyż:
1) jeśli stoimy na ziemi- przyzwany boss rzuca się na naszą postać, a nie walczy z kontrolowaną przez nas. Ponadto kontrolowana przez nas postać nie zadaje obrażeń malee. Brak animacji, brak obrażeń.
2) jeśli odpalimy q na mouncie i wzlecimy do góry, przyzwana kontrolowana postać dalej nie bije, boss do zabicia nie wbija combata i stoi w miejscu nie atakuje nikogo, po minucie event zostaje przerwany. Ewidentny BUG.
3) http://screenshooter.net/102994108/oebntos
po nie zabiciu bosa, skasowaniu q i wzięciu raz jeszcze, dzieją się takie oto dziwy jak na screenie. Brak bosa, brak możliwości wyjścia z kontrolowanej postaci. Czyli tracimy mase czasu aż bijące po 200 raz za czas duszki nas ubiją (trwa dość trochę).
Doraźnym zaradzeniem coby q dało się zakończyć jest podwojenie ilości many sterowanej przez nas postaci. Wtedy boltami jesteśmy w stanie go zabić gdy ten bije naszego bohatera sterującego (co nie powinno mieć miejsca).
Co należy zrobić, aby odtworzyć ten błąd:
wziąć q Teron Gorefiend, I am... wszystko zostaje od razu odpalone na miejscu.
Lokalizacja z koordynatów GPS (X, Y, Z, Map):
shadowmoon (outland) dół, cordy ~ 58 ; 71
Znikające bosy w shadowmoon są zmorą robiących questy. Wielokrotnie w sytuacji gdy zaczynałem bitwę z bosem i padałem lub coś mnie ubijało- boss żył- po odrodzeniu i powrocie widziałem animację znikającego (rozpływającego się dosłownie) nieubitego bosa. I tak mimo nie ubicia bosa trzeba było czekać. Jest to udręka shadowmoon. W netherstormi też tak się zdażyło z jednym. Nie wiem czy to bug, ale tak nie powinno być- powinien tracić CB, wzlatywać, cofać się, leczyć i dalej być dostępny do ubicia jak wszędzie indziej.
Opis: mamy przyzwać przemienić się w rycerza i ubić nim drugiego rycerza by ten stał się wolny?
Obecne działanie: Nie działa, nie do zaliczenia. Gdyż: 1) jeśli stoimy na ziemi- przyzwany boss rzuca się na naszą postać, a nie walczy z kontrolowaną przez nas. Ponadto kontrolowana przez nas postać nie zadaje obrażeń malee. Brak animacji, brak obrażeń. 2) jeśli odpalimy q na mouncie i wzlecimy do góry, przyzwana kontrolowana postać dalej nie bije, boss do zabicia nie wbija combata i stoi w miejscu nie atakuje nikogo, po minucie event zostaje przerwany. Ewidentny BUG. 3) http://screenshooter.net/102994108/oebntos po nie zabiciu bosa, skasowaniu q i wzięciu raz jeszcze, dzieją się takie oto dziwy jak na screenie. Brak bosa, brak możliwości wyjścia z kontrolowanej postaci. Czyli tracimy mase czasu aż bijące po 200 raz za czas duszki nas ubiją (trwa dość trochę).
Oczekiwane działanie: https://www.youtube.com/watch?v=38rpK8O7xpY
Doraźnym zaradzeniem coby q dało się zakończyć jest podwojenie ilości many sterowanej przez nas postaci. Wtedy boltami jesteśmy w stanie go zabić gdy ten bije naszego bohatera sterującego (co nie powinno mieć miejsca).
Co należy zrobić, aby odtworzyć ten błąd:
Linki WoWHead/OpenWoW:
Lokalizacja z koordynatów GPS (X, Y, Z, Map): shadowmoon (outland) dół, cordy ~ 58 ; 71
Znikające bosy w shadowmoon są zmorą robiących questy. Wielokrotnie w sytuacji gdy zaczynałem bitwę z bosem i padałem lub coś mnie ubijało- boss żył- po odrodzeniu i powrocie widziałem animację znikającego (rozpływającego się dosłownie) nieubitego bosa. I tak mimo nie ubicia bosa trzeba było czekać. Jest to udręka shadowmoon. W netherstormi też tak się zdażyło z jednym. Nie wiem czy to bug, ale tak nie powinno być- powinien tracić CB, wzlatywać, cofać się, leczyć i dalej być dostępny do ubicia jak wszędzie indziej.