Closed ad-m closed 1 year ago
Może Markdown z WYSIWYG zamiast pełnego edytora? StackEdit.js - https://github.com/benweet/stackedit.js [DEMO]
Tutaj jest trochę dłuższa lista, ale nie wszystkie mają embed i WYSIWYG, a jedynie odsyłają do różnych poradników użycia Markdown: https://github.com/mundimark/awesome-markdown-editors
@rnickson , w poradni są wiadomości (obecnie w postaci tekstowej) i załączniki, które są pismami. Pisma są przygotowywane przez prawników. One mają specyficzny układ np.:
Nie można z tego układu zrezygnować. Moim zdaniem nie da rady oprzeć tego na Markdown.
Markdown można by wykorzystać do krótkich wiadomości, ale…zespół ceni prostotę, że nie musi niczego formatować i w wiadomościach nie chce żadnego formatowania.
Może https://nextcloud.com/collaboraonline/ ? Teraz w kontenerze będzie to łatwo uruchomić...
Wygląda na to, że interesuje nas protokół WOPI, abyśmy stali się "WOPI host", a następnie uruchomienie "WOPI client", którym może być m. in. LibreOffice Online.
Ogólne omówienie: https://speakerdeck.com/kendy/integrating-libreoffice-online-via-wopi
Interesują nas cztery endpointy z perspektywy serwera. Przykładowa implementacja: https://github.com/owncloud/richdocuments/blob/ca6e14aa0bff37e63253dcf56b92c9238ddc5728/appinfo/routes.php#L24-L27 https://github.com/owncloud/richdocuments/blob/ca6e14aa0bff37e63253dcf56b92c9238ddc5728/lib/Controller/DocumentController.php#L767-L953
Potrzebujemy także załadować ramkę z klientem "WOPI client". Przykładowa implementacja: https://github.com/owncloud/richdocuments/blob/master/js/documents.js
Nad tym bym się zastanowiła. Bo w tej chwili jest tak, że ktoś wrzuca projekt pisma, Karolina musi je pobrać, dodać uwagi i odesłać, potem ktoś poprawia i znowu przesyła... Być może takie dokumenty online by pomogły. Ale z drugiej strony wszyscy mamy dostęp do GSuite (czy jak to się teraz nazywa) i każdy może sobie zrobić dokument w google docs i udostępnić Karolinie, żeby tam pracować nad ostateczną wersją pisma. No i pytanie, czy w wordzie jednak nie jest nam łatwiej ładnie wyedytować pisma niż w google docs albo innym narzędziu online. To bardziej zostawiam do przedyskutowania, bo sami byśmy pewnie nie wpadli na to, żeby w ogóle inaczej pracować nad projektami pism. Chciałam tu dodać Karolinę i poprosić o ocenę, ale nie mogę jej dodać.
@AgnieszkaZdanowicz - to spokojnie można zrobić dodając w załącznikach poniżej treści maila, obok plików opcję linków udostępniania dokumentów z google, analogicznie jak to się robi w mailach google. Nie ma potrzeby pobierania etc. Edycja dokumentów udostępnionych takim sposobem w Word'zie też jest możliwa, jednak wymaga więcej klikania i mimo wszystko zapisania wyedytowanego dokumentu lokalnie. Szczegóły do sprawdzenia i zaprojektowania. @KarolaJ - proszę o opinię
Takie link udostępniania dokumentów w Google będzie przydatny, ale rozumiem, że tylko my to widzimy jako zespół, a nie Klienci? Nie chcę, aby Klient widział wprowadzone poprawki i w ogóle pracę nad dokumentem w trakcie której często uczę Zespół, co i jak pisać. @PiotrIw @AgnieszkaZdanowicz
@KarolaJ @AgnieszkaZdanowicz - oczywiście to by tylko było dostępne dla teamu SO, a przy pisaniu odpowiedzi można by zaznaczyć któryś z edytowanych dokumentów do wysłania jako złącznik. Chociaż może w pierwszym kroku można dla bezpieczeństwa zrobić wysyłkę jako pobierz/sprawdź/dodaj załącznik żeby było pewne jaka wersja jest załączana
@KarolaJ ja się zastanawiam, czy rzeczywiście będziemy z tego korzystać? Na pewno wygodniej jest móc pracować na edytowalnym pliku, ale nie wiem, czy w dokumentach google się wygodnie edytuje (mam głównie doświadczenie z "excelem" googlowskim i on się na tyle różni od MS Office, że nie byłam w stanie się przestawić). Chyba po prostu nie potrafię sobie wyobrazić, jak by to miało wyglądać :)
@AgnieszkaZdanowicz ja nie znam za bardzo Google w zakresie edycji, więc nie mogę na ten moment się wypowiedzieć, ale dość szybko się dostosowuję do technicznych zmian i innowacji. Jeżeli uważasz, że obecny zakres jest wystarczający to dla mnie też ok, pracuje się dobrze. Ostateczną decyzję zostawiam Tobie.
@AgnieszkaZdanowicz to może przenieść wirtualne biuro fundacji z google na Office365 :) Tam excel online w zasadzie jest taki sam jak z desktopu, kosztuje tyle samo co google a wszyscy są bardziej przyzwyczajeni/zadowoleni, mam doświadczenie bo migrowałem ... @mrbojko co Ty na to?
@PiotrIw googla mamy w ramach sponsoringu dla ngo za darmo, Office calkiem konkretnie zeżre nam sponsoring z Microsoftu, wolę utrzymać go na magazyn i maszyny wirtualne. Zwłaszcza, że w google sky is the limit, a M$ sponsoring rozlicza się "kwotowo", czyli od liczby użytkowników.
@mrbojko - wszystko jasne @AgnieszkaZdanowicz @KarolaJ - w dyskusji zatoczyliśmy koło :) którą opcję wybieracie?:
@PiotrIw a czy to jest dużo roboty z tym dodaniem linków? Bo może dać to po prostu jako opcję i sobie zobaczymy, czy to dla nas przydatne, o ile to nie zajmie Ci zbyt wiele godzin
@AgnieszkaZdanowicz ok 2 dni
no to sporo - to odpuszczamy